środa, 14 kwietnia 2010

Spektakl jednego aktora?

Jeszcze w piątek planowaliśmy stworzenie na naszym blogu sondy po to, aby spytać naszych Czytelników, na kogo oddaliby swój głos w wyborach. Zastanawialiśmy się, czy wśród kandydatów wymienić Lecha Kaczyńskiego. Przecież nie ogłosił jeszcze decyzji, że kandyduje, więc nie powinniśmy...

W sobotę nikt z nas o piątkowej dyskusji nie pamiętał. Teraz jednak temat powraca, bo wszystko wskazuje na to, że z udziału w wyborach wycofają się Ludwik Dorn, Tomasz Nałęcz i Marek Jurek. Pamiętajmy też, że niestety nie ma już wśród nas Jerzego Szmajdzińskiego. Nie chcemy póki co spekulować, czy, a jeśli tak to jakiego, poważnego kontrkandydata napotka na swojej drodze Bronisław Komorowski.

Prawyborczy festyn dał mu to, na co inni kandydaci nie mają już czasu - wystarczająco długą kampanię wyborczą. W niedzielę na Wawelu goszcząc przywódców z całego świata może Komorowski zdobyć kolejne punkty, o jakich inni kandydaci mogą tylko pomarzyć. Ale taka sytuacja ma też drugą stronę: sprawdzianu można nie zdać. W klasie nie ma innych uczniów, dlatego, drodzy Czytelnicy, wszystkie oczy na Bronisława Komorowskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz