poniedziałek, 29 marca 2010

1/37 narodu

Prawybory odchodzą powoli w niepamięć.
My raz jeszcze nawiązać chcieliśmy do frekwencji i do zainteresowania mediów.
Nasza refleksja zainspirowana została uwagą Andrzeja Olechowskiego:
Zrobiła też na mnie wrażenie skala zainteresowania mediów i znaczenie, jakie nadały prawyborom. Mimo to tzw. debatę, prezentację kandydatów, oglądało stosunkowo niewiele osób. Nieco ponad milion. Ludzie, w Platformie i poza nią, mieli do tego widowiska większy dystans niż dziennikarze.
Otóż to. Ta 1/37 narodu, która o 13.00 w niedzielę zasiadła przed telewizorami miała pewnie taki skład: członkowie partii politycznych (dumni z show członkowie PO i zazdrośni członkowie innych partii), politycy, dziennikarze, rodziny członków partii, polityków i dziennikarzy, paru ciekawskich, rodziny ciekawskich, i grupa tych, którzy z powodu deszczu odłożyli spacer niedzielny na później i postanowili się ponudzić przed telewizorem.
No i Blog Wyborczy też patrzył, przyznajemy się.
A cała reszta miała to w nosie i być może dotarły do nich migawki podczas wieczornych wiadomości.
Skoro telewidzowie, to znaczy obywatele, nie są zainteresowani cyrkowymi występami, to może podzielają punkt widzenia Andrzeja Olechowskiego i lubią, gdy politycy wykonują po cichu merytoryczną robotę? Jeśli tak, to zadać sobie należy pytanie: o którym z kandydatów jest najciszej?
Pytanie byłoby szczególnie zasadne, gdyby wyborcy za tę ciszę odpłacali oddając głosy, a co do tego mamy wątpliwości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz