piątek, 12 marca 2010

Piątkowy świergot

W Leroy Merlin żyrandol można kupić za stówę. Naprawdę nie warto wyrzucać milionów i wykrwawiać się tylko po to, by oglądać go w Pałacu Prezydenckim

- tak rozpoczyna swój wpis na blogu rp.pl Robert Mazurek zastanawiając się dlaczego (skoro premier Tusk, rezygnując z kandydowania, zdeprecjonował urząd prezydenta) dwóch znakomitych polityków jego partii tyle energii zużywa do tego, by urząd ten sprawować.

Na dzienniku możemy przeczytać o tym, jak Platforma zdominowała TVP - wszystko dzięki wymyśleniu idei prawyborów!
Tomasz Kalita - rzecznik SLD - uważa, że
ordynacja wyborcza w Polsce, jak i przyjęte zwyczaje polityczne nie nakładają na partie obowiązku wyłaniania kandydatów w prawyborach. Wskazanie kandydata na prezydenta jest wewnętrzną sprawą każdej partii. Podnoszenie tego faktu do rangi wydarzeń państwowych jest sporym nadużyciem i sztucznym kreowaniem ważnych tematów
Gazeta Wyborcza te same zarzuty wkłada w usta Grażyny Gęsickiej z PiS.
Dominik Uhlig wyjaśnia natomiast - "fachowo i po ludzku" - czym jest Twitter i prognozuje, że politycy będę "ćwierkać, świstać, kwilić, pitpilitać i pimpilić" !




PS. wp.pl donosi natomiast kto dba o to, żeby Sikorski nie miał przetłuszczonych włosów ;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz