wtorek, 18 maja 2010

Podsumowanie poniedziałku: singiel czy stary kawaler?

Wszystko, co dziś się działo było w cieniu zagrażającej Polsce powodzi.
Niemniej o poranku (właściwie w południe) mogliśmy ekscytować się tym, czy wybory odbędą się 20 czerwca czy może dopiero w grudniu. Możliwe by to było wówczas, gdy rząd ogłosiłby stan klęski żywiołowej - z uwagi na wspomnianą powódź.
Internauci, publicyści i blogerzy polityczni od razu zaczęli analizować kto na takiej decyzji by zyskał, a kto stracił. Sam zainteresowany - Andrzej Olechowski - będąc w Olsztynie mówił, że "dłuższa kampania to większe szanse na racjonalny wybór". Wśród nas panują podzielone opinie, dlatego poprzestańmy na faktach: póki co nie ogłoszono stanu klęski żywiołowej.

Dziś mogliśmy również przeczytać komentarze do wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim oraz nawiązania do fatalnego przedstawienia KHP Bronisława Komorowskiego [np. gazeta.pl].

O wałkowanych dziś wpadkach Platformy już pisaliśmy. Dziś nawiążemy do wywiadu z Kaczyńskim. Powiedział w nim m.in.:
jestem taki, jaki byłem. Mam oczywiście za sobą traumę straszliwego przeżycia. Ale myślę, że każdy mógł zobaczyć, że moja rodzina po 10 kwietnia zaczęła być przedstawiana w mediach bardziej obiektywnie.
Takiej przemiany doznał Fakt, który prezentuje zdjęcia prezesa PiS, na których tenże prezes wygląda dostojnie, ba - nawet miło!

Czy konsekwencją takich publikacji, jak ta, gdy Kaczyński gości na przyjęciu komunijnym dzieci Elżbiety Jakubiak, jest wynik prezydenckiego sondażu prowadzonego codziennie na e-Fakt.pl?
Od kilku dni prowadzi w nim Kaczyński - dziś stosunkiem 62% do 38% wygrywa (wśród czytelników Faktu) z Komorowskim.

Sondaż sondażowi nierówny, na gazecie Wyborczej przewaga marszałka byłaby pewnie dużo wyższa niż Kaczyńskiego w przytoczonym sondażu, dlatego nie o sondażach tu chcieliśmy pisać.
Chcieliśmy zwrócić uwagę jaką siłą dysponują media. Chcieliśmy uwrażliwić naszych czytelników, jak niedocenioną rolę odgrywa kontekst wypowiedzi oraz wcześniejszy framing umysłów odbiorców. Ot prosty zabieg: przychylny artykuł, dobre zdjęcie - lub dyskredytowanie zilustrowane zdjęciem "krzywym".

Zakończę cytatem z Twittera, który rano przemknął mi przed oczyma:
"Mamy miliony singli, tylko jeden Kaczyński jest starym kawalerem".

3 komentarze:

  1. Cześć,
    mam dla was ciekawy artykuł do opublikowania na waszym blogu. Podajcie e-mail do siebie to porozmawiamy. hesse21@o2.pl

    Pozdrawiam,
    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Piotrek,

    nasz adres: blog.wyborczy@gmail.com - czekamy na materiały od Ciebie!

    Pozdrawiamy,
    Blogerzy Wyborczy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym raczej określił inaczej:

    "stara panna" :)

    http://warszawianin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń